Widok przez okno – ogródek. O tej porze szary po zimie nieco jeszcze przymrożony, okno parterowe to i widok niezbyt rozległy. Widok w przeciwną stronę – wnętrze Szkoły. Czasem senne i pustawe, np. w czwartki rano, czasem wypełnione podekscytowanym tłumem czekających na zajęcia: wykłady, ćwiczenia, kolokwia.
Trzy kondygnacje budynku. Rozkład pomieszczeń banalny: od wejścia korytarz w lewo, korytarz w prawo, szereg szklanych drzwi, na jednych z nich spory napis „Biblioteka”. Mijając drzwi większość go nie widzi, niektórzy trafiają do Biblioteki, bo coś ze sobą trzeba zrobić w czasie „okienka”, bo kolega tam bywa, bo wykładowca polecił konkretny tytuł i wtedy nierzadko reagują zaskoczeniem zawartością regałów „O! nie wiedziałem, co tu jest”.
Biblioteka dla wielu studentów to prawie coś w rodzaju muzeum dla książek a informatyk – człowiek przyszłości nie będzie sięgał do staroci. Rzeczywistość jest inna; bibliotekarze wiedzą, gdzie pracują i po co. Zdają sobie sprawę z szybkiej dezaktualizacji gromadzonych zbiorów i dlatego trzymając rękę na pulsie, czyli nos w wydawnictwach informatycznych starają się wyprzedzić w zakupach specjalizujące się w tematyce informatycznej księgarnie.
Niektórzy studenci na pytanie dlaczego dopiero na szóstym semestrze postanowili sprawdzić co znajduje się za przezroczystymi, łatwymi do przejścia drzwiami odpowiadają, że lubią mieć książkę na własność. To jasne! Nikt nie lubi słuchać o terminach zwrotu, o powstrzymaniu się od smarowania w książce. Przyznaję, najpaskudniejszą cechą bibliotekarzy jest to, że w którymś momencie zaczynają upominać się o zwrot książki i zwykle stają się z czasem coraz bardziej nieprzyjemni. Mądrzy ludzie mówią, że na to są dwa sposoby: przedłużyć termin wypożyczenia albo w sytuacji przemożnego przywiązania się do tytułu zakupić książkę w księgarni. Taka kolejność działania daje gwarancję, że nie będziemy żałować wydatku już nazajutrz. Zaprzyjaźnianie się z literaturą w pozycji na jednej nodze, potrącanym przez klientów księgarni, lub kupowanie w Internecie na podstawie notki wydawnictwa takiej gwarancji nie daje.
Biblioteka prowadzi też prenumeratę nielicznych polskich czasopism informatycznych: Computerworld+NetWorld, PCWorld, Programista, ITProfessional, IT w Administracji. Niektóre z nich zawierają płyty z wersjami testowymi programów. CHIP przestaje wychodzić, ale są poprzednie numery. Zeszłoroczne numery można dostać w prezencie. Są też takie nie wychodzące już w wersji papierowej pisma jak Hakin9 czy PHP Solutions.
Zapraszamy do odwiedzenia Biblioteki
Elżbieta Bondyra i Magdalena Hornowska